12 stycznia 2014

Projekt Samo_się - tydzień 8.

Autor: Matka Browar o 22:56
Matka tak strasznie napalała się na udział w Projekcie Samo_Się, a potem po 2 relacjach jakoś czasu, pomysłów i chęci brakło... Nadrabia więc teraz, a czemu nie, nigdy nie jest za późno :)

Temat upływającego tygodnia to Na macie, kocu, łóżku - harce brzuszkowe. Oj, to nie jest to, co nasz tygrysek lubi najbardziej ;)
Zośka w jego wieku na brzuszku spędzała całe godziny, natomiast Staś po około 5 minutach względnego spokoju coraz intensywniej sygnalizuje swe niezadowolenie. Zwykle te kilka minut spędza na macie edukacyjnej. Dźwiga główkę całkiem ładnie - jak mu się chce ;)

Początki zwykle są obiecujące.

Zwłaszcza jak w zasięgu wzroku są świecące zabawki ;)

Ewentualnie mama z aparatem :)



Albo siostra z zabawkami!



Ale co by się nie działo, ile zabawek by nie świeciło i nie grało - kończy się to zwykle tak:


Na szczęście zawsze można liczyć na starszą siostrę, która ucałuje i pocieszy umęczonego buntownika ;)


Ale co niezmiernie istotne - mimo całej niechęci do leżenia na brzuchu śpi się najlepiej właśnie w tej pozycji! Odłożony na wznak Staś bardzo szybko się wybudza, a na brzuchu potrafi spać dobrych kilka godzin :)



24 komentarze:

  1. cudne Bąki jak zwykle:) a na brzuszku nie lubi długo leżeć pewno dlatego , że Mu ciężko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam z Manią to samo. Za nic nie chciała leżeć na brzuchu! Zawsze była afera. Minęło jej dopiero jak zaczęła się sama obracać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to chyba wynika ze słabych jeszcze mięśni, bo na początku jak ma siłę to jest ok, a potem słabnie i się wkurza. Może z czasem będzie coraz lepiej :)

      Usuń
  3. Ale czuprynę to będzie miał bosssską. Już ma!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby mu nie zjaśniała, bo tak fajnie wygląda jako czarny łebek :D

      Usuń
  4. Ale stopcie...matkooo :) Stopcie, łapcie i w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany co za włos, rewelacja :) Jestem zakochana :) A na brzuszku ciężkie są tylko początki nie poddawajcie się i nic na siłę :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło nam :) Nie poddajemy się, dobre i te kilka minut i tak kilka razy dziennie, ale mięśnie i od tych kilku minut się wzmacniają :D

      Usuń
  6. Fajne ma włoski :) i to zdjęcie jak spi jest przesliczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. to chyba chlopaki ogólnie nie lubią brzuszkowania. Milosz jak pamietam zawsze sie ociągał. ale On tak miał ze wszystkim, na wszystko czas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak to ze Staśkiem będzie, bo Zosia też się nie spieszyła :)

      Usuń
  8. moja Pola też nie lubiła leżeć na brzuchu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mój lubił brzuszkować :)
    A włochy to ma megaaaaaaaaaaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  10. jacieeeeeeeeee jaka kruszynka!!!!! dobrze ze lubi na brzuszku to wazne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, no kruszynka z niego to była, już wyrósł nieco, ale czuprynę ma nielichą ;)

      Usuń
  11. Jejciu! Nie mogę się napatrzeć na Stasia taki przystojniak!I ta jego czupryna <3 U nas z tym brzuszkiem to różnie, zależy od dnia, ale teraz już zdecydowanie Gabryś woli siedzieć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale sie nie dziwie, siedzenie to mega zmiana perspektywy :€

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  12. siostra pocieszycielka rozwaliła mnie na łopatki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że zechciałaś/eś się wypowiedzieć :)

 

Matka Browar w Niemczech Copyright © 2010 Designed by Ipietoon Blogger Template Sponsored by Emocutez