No i jest - wpis #1...
Na piątkowej imprezie bliskie mi babeczki rzekły - co Ci szkodzi, pisz
bloga! Więc oto ruszam z blogiem, który w branżuni PR (i nie tylko) byłby ładnie
nazwany PARENTINGOWYM :) A co tam, tyle tego w sieci, to czemu i ja nie mogę się trochę pouzewnętrzniać? Zwłaszcza, że zdecydowanie leży to w moje naturze...
Czas więc się przedstawić, co czynię wdychając aromat ciasta ze śliwkami, dochodzący z piekarnika.
Matka Browar to matka 17-to
miesięcznej Zośki i w chwili obecnej cieżarówka z 32 tygodniowym Stachem
pod sercem. Matka starająca się być aktywną, nie umiejąca usiedzieć na
tyłku, kochająca ludzi (i potrzebująca ich do życia niczym tlenu). Matka
z potrzebą gadania - niemal non stop :D Matka krakowska z kieleckim scyzorykiem w sercu ;)
No i żona. Żona męża zwanego P. Zapracowanego P., który często wyjeżdża służbowo, zostawiając mnie sam na sam z charakterną Zośką :) Obecnie P. oraz Zośka wietrzą swoje korpusy na placu zabaw, a Matka ma chwilę jakże wyczekiwanego spokoju.
No i żona. Żona męża zwanego P. Zapracowanego P., który często wyjeżdża służbowo, zostawiając mnie sam na sam z charakterną Zośką :) Obecnie P. oraz Zośka wietrzą swoje korpusy na placu zabaw, a Matka ma chwilę jakże wyczekiwanego spokoju.
Co znajdziecie na moim blogu? W zasadzie sama jeszcze nie wiem - czas pokaże!
no to moj komentarz bedzie pierwszy - ha! i bardzo dobrze, bo pierwszy komentarz do pierwszego wpisu - niezapomniany :) Kochana, dzialaj i pisz, jestem ciekawa co to z tego bedzie, a jak Tobie sie uda, to moze i ja sie przekonam ;) Tylko znajdz czas na te wpisy, bo juz niedlugo bedziesz obslugiwac dwojke - dasz rade, wiem!! Powodzenia i czekam na kolejne wpisy!!
OdpowiedzUsuńO matkopolko! Teraz to się dopiero będzie działo... :) Powodzenia w blogowym świecie i dużo frajdy życzy załoga Musictaboreta ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udane blogowanie! Zastanawia mnie tylko, dlaczego akurat Matka 'Browar'? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńA Matka Browar - nazwisko mam takie z wysoką zawartością chmielu ;)