Wczoraj zaliczyliśmy pierwsze wspólne zakupy w galerii handlowej oraz pyszny obiad we włoskiej knajpce. Staś większość przespał, ale pod koniec obudził się głodny, z imponującym jak na taką małą osóbkę wrzaskiem. Matka odbyła więc rajd na obcasach do pokoju matki z dzieckiem, manewrując wózkiem podwójnym przez pół galerii ;) Wesoło było!
I musi się Matka pochwalić, ze wczoraj nieco odświeżyła swoją garderobę. Wszystko przez kupon na 25% zniżki w Reserved. A że od dawna Matka nic sobie nie kupiła - bo ciąża, a ciążowe ciuchy miała z poprzedniej ciąży - tak teraz sobie nie żałowała. Więc przybyło w szafie kilka fajnych ciuszków - nie ma to jak sprawić sobie coś ładnego. Oto część matkowych zdobyczy:
Źródło powyższych zdjęć: Reserved.pl
Niestety jednak nie wszystko podoba się P. - szaleństwa panny Zofii nie pozwoliły mu podziwiać mnie w przymierzalni ;) Bo Zośka moi drodzy miała wczoraj dzień rozrabiaka...
W ogóle to Matka ma wrażenie, że dzieciaki z powodu weekendowej obecności tatusia postanowiły mocno urozmaicić nam czas ;) Zosi wróciły ataki złości (po co ja ją chwaliłam ;)), a w środku nocy z piątku na sobotę przez 2 godziny bawiła się, śmiała i gadała... Staś natomiast chciałby cały czas być na rękach albo przy piersi ;) Ewentualnie drzemać na moim brzuchu. Inaczej okazuje swoje niezadowolenie w wiadomy sposób :) I choć przytulamy się dużo i często i uwielbiamy to oboje, Matka musi przecież robić także inne rzeczy - np zajmować się Zosią, domem, mężem... Delikatnie próbuję więc syna resocjalizować...
Ciekawe jak będzie od jutra, bo jutro P. po raz pierwszy od porodu wyjeżdża w kilkudniową podróż służbową. Matka zostaje więc sama z latoroślami ;)
A na koniec - Matka została nominowana przez Mamę Filipa do The Versatile Blogger Awards, za co serdecznie dziękuje. Zasady są proste - muszę zdradzić Wam 7 rzeczy, których jeszcze o mnie nie wiecie.
No to zaczynamy:
1. Noszę szkła kontaktowe
2. Książki i albumy na zdjęcia na półkach u mnie w domu muszą być poukładane od największej do najmniejszej. Za każdym razem, kiedy P. lub Zosia porządek ten zaburzą - poprawiam ;)
3. Z zawodu jestem bibliotekarką
4. Uwielbiam wino i tęsknię za bezstresową możliwością jego spożywania...
5. W podstawówce nosiłam ksywkę Kapitan Gogli ;)
6. Na świadectwie maturalnym mam dwie tróje - z chemii i fizyki :)
7. Dawno temu chciałam, aby mój synek miał na imię Tobiasz :P
A oto moje nominacje:
1. http://gabrysiowamama.blogspot.com/
2. http://matka-pod-napieciem.blogspot.com/
3. http://dookoladziecka.blogspot.com/
4. http://pamietnikkobietki.blogspot.com/
5. http://anciamamcia.blogspot.com/
6. http://sissi1910.blogspot.com/
7. http://kasiamazosie.blogspot.com/
Zazdraszczam odświeżenia garderoby - ja się właśnie zorientowałam, że ciuchy które zostały mi na okres "po ciąży" są tragiczne - nic do siebie nie pasuje...
OdpowiedzUsuńJa w szafie mam nawet ciuchy sprzed 5 lat i też już do siebie ani do mnie nie pasują... Dlatego powoli chcę zmienić garderobę, żeby mieć tylko ciuchy w których czuję się dobrze :)
UsuńTo tyle temacie "Postanowienie na następny miesiąc: nauczyć sie oszczędzać," ;) P.
OdpowiedzUsuńhahahaaha :D chyba nie sadzils, ze to sie uda? :D
UsuńBez szans ;)
Usuńkochana, ja sie usmialam przy Tobiaszu i trojach na maturalnym :D nie wiedzialam o kapitanie gogli, tudziez nie pamietam...ale Tobiasz mnie rozwalil, totalnie hahaa :D i mi sie zatesknilo do listow :D
OdpowiedzUsuńKurdesz, czemu my już listów nie piszemy :P Choćby elektronicznych! To były czasy!
UsuńHmmm... Ja ostatnio zaszalałam w Reserved. Kupiłam tshirta za 15 zł. Z paszczą kocia narysowaną :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zakupów! Oj i to jak strasznie!
OdpowiedzUsuńW ogóle w ten weekend dzieci strasznie marudne są. Moje też dzikie, sąsiadka też narzeka, moja siora załamała ręce... Zwalam wszystko na pogodę!!!
Pogoda mówisz? To możliwe, bo ja też jestem bardziej nerwowa jak jest tak buro i ponuro...
UsuńAniu uwielbiam Twojego bloga :-) Czytając tego posta tak mi się nasunęło, że dzieci lubią "się popisywać" przed drugim rodzicem. U nas chłopcy uwielbiali wygłupy przy zasypianiu jak mąż był w domu, a jak usypiałam ich sama to zasypiali bez problemu :-) Czekam na następnego posta z niecierpliwością ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :)
UsuńCoś w tym popisywaniu chyba jest, bo od zawsze Zosia jest zupełnie inna jak jest P. niż jak go nie ma ;)
Aniu uwielbiam Twojego bloga :-) Czytając tego posta tak mi się nasunęło, że dzieci lubią "się popisywać" przed drugim rodzicem. U nas chłopcy uwielbiali wygłupy przy zasypianiu jak mąż był w domu, a jak usypiałam ich sama to zasypiali bez problemu :-) Czekam na następnego posta z niecierpliwością ;-)
OdpowiedzUsuńZakupy, zakupy. Ja zawsze coś nakupuje a potem po tygodniu przestaje mi się to podobać. A w Reserved ostatnio kupiłam sukienkę, w której wystąpiłam na chrzcinach syna;)
OdpowiedzUsuńOby mi się nie odwidziało :) Wymienić lub zwrócić można przez 30 dni, ale na razie mi się dalej podobają... ;)
Usuńserdecznie dziekuje za nominację. Tobiasz wspaniałe imię:)
OdpowiedzUsuńHa! A P. się nie podoba ;)
UsuńE tam mąż! Tobie ma się podobać i Ty masz się w tym dobrze czuć. Dla mnie ubranka bomba :) Jak kiedyś schudnę to też sobie szafę odświeżę ;) Bardzo dziękuję za nominację i jak takich gier nie lubię to ta mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź na nominację :)
UsuńMnie się podobają, czuję się w nich dobrze, mąż niestety musi się więc z tym pogodzić ;)
Koszula jest świetna, dobry nabytek.
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba :)
Usuńbardzo fajne udane zakupy :):)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z dzieciaczkami jak zostaniesz sama :)
wow ale mnie zaskoczyłaś wyróżnieniem i taką zabawą :* dzięki :)
a co do propozycji kawki bardzo chętnie :):) kiedyś można się spotkać :)
To musimy się kiedyś umówić :)
UsuńA o czasie sam na sam z dziećmi napiszę jak znajdę większą wolną chwilkę, niewątpliwie jest ciekawie ;)
Kapitan Gogli :D
OdpowiedzUsuńhahaha dobre :D