Wdzięczności za grosz ;)

Matka jest oburzona…

Bo ślęczała wczoraj w każdej wolnej chwili na tym popularnym serwisie aukcyjnym, wystawiała graty, okraszała je pięknymi fotkami i kwiecistymi opisami, a Pan mąż co na to? Że Matka czas marnuje, że ileż można przy kompie siedzieć, i że w ogóle to zajęła by się czymś pożytecznym, np. prasowaniem. 

No wiecie co?! To Matka planuje zbić na tym  handlu grubą kasę, a tu takie rzeczy? Czy lepiej byłoby po prostu wywalić te graty i nie odzyskać ani grama mamony? Więc ze złości Matka dosłownie gul-gul-gulgocze niczym indor! Gdzie wdzięczność, gdzie podziw nad obrotnością Matki, nad jej smykałką do biznesu? 

Ale Matka pokaże niewdzięcznikowi jednemu, że staranność popłaca :D Może na razie drugiej pensji z tego nie wyciągnie, ale przynajmniej mieszkanie odgruzuje :D

A tak z innej beczki, to matka się pochwali, ze była dziś na pazurach :D Na obu, nożnych i ręcznych w sensie. Bo jutro się Matka weseli, to trzeba wyglądać jak człowiek, prawda? :) I mało Matka nie usnęła na tym fotelu, tak rzadko się jej zdarza niemal 3h siedzieć kompletnie bezczynnie. Ale nie ma co, przyjemnie jest sobie zafundować trochę tego typu pieszczot :) A poza tym - wiadomo, jak pazury, to i ploteczki, czyli to co kobiety lubią najbardziej. A bo ta to juz urodziła, ta ma wielki brzuch, ta na wakacjach chodziłą spać już od 23... ;)

Matka jest więc dopieszczona i jutro ma zamiar się dobrze bawić! O!